To przytachałam : 
śpiesze opisać: stempelki sztuki dwie ( motylek i kawiatuszek ) nożyczki, dziurkacz - motylek ( bo wstyd sie przyznać ale niemiałam ) gilotynka do papieru , przylepce do zdjęć,nalepki ażurowe,karteczki zółte i fioletowe.
Dobrze zrobiłam bo przesyłki ze sklepu niema ;( nawet wstążeczek od Filki niema ;( poczta w GreenCity jest do kitu...
P.S. UWAGA: JEŻELI KTOŚ MA STEMPELKI Z MOTYLKAMI TO JA JE CHĘTNIE ZA ADOPTUJE,ODKUPIE, ODZIEDZICZE ;)
5 komentarzy:
stempelek z motylasem mam ja - z resztą sama mi go dałaś na urodzinki ;))
ale spoko... pożyczę :)
A co Ty właściwie robisz z tymi motylami???
Hodować będe tralalalal
Dla Gabi Ona ma teraz faze na motylki i wierci mi dziure
Tak to jest jak sklep sam nam sie wysuwa przed nos, chyba specjalnie to robią :P
znam ten "ból" zakupowy:P ale że ja wcześniej u Ciebie nie byłam! no az wstyd taki inspirujący wszelako blog:) aa i dzięki za podrzucenia kolejnego adresu (scrapart) że też wcześniej tam nie byłam:P DZIĘKI
Patis te sklepy mnie molestują.. no same na mnie włażą.. uhuhuhuh
Doris - no niewiem czy Ty mnie podziękujesz po pierwszej wizycie tam hihihihihi a Twój portfel to już napewno mnie nie polubi ;D
Prześlij komentarz