Dzis pierwszy raz od kilku dni wygrzebałam sie z łózka . Choroba nie odpuszcza ale jutro do pracy wiec trzeba było dziś organizm oswoić ze świezym powietrzem. Wybór padł na Park Skaryszewski ( ostatnio polecany przez Finn ) Psy zapakowane, aparat wzięty ja ciepło ubrana i w droge. Park faktycznie b. ładny i duży i psików mało za to ludzi całe tłumy ;D
Spacerujemy, podziwiamy ja wdycham tlen i... widzę w oddali 2 westiki i jack'a. Okazało się , ze to samo miejsce na spacer wybrały moje kolezanki: Cybulka i Ania ( wraz z Lolą,Nikita i Lady). Alez było wesoło... po 30 minutach dołączyła do Nas jeszcze jedna westozakręcona Asiaa ( z Homerem i Odysem ) ależ było cudnie ;D na dowód kilka foteczek ;D
Costa ;D
Dudi i Lady
Lola i Nikita
cała ferajna z Homkiem i Odyskiem
oraz Wiewióra , która tuz po Loli ma najwiecej zdjeć.
6 komentarzy:
Śliczne zdjęcia w pięknych plenerach :)))
ale gromadka!!! jeszcze moich tu brakuje;Ph
kurka wodna jak ty te pieski odrozniasz ja niewiem ;)))
ale biało się zrobiło w tym parku hahaha
ja jak sophie... nie odróżniam... :wstydzisię: Costa, zdradź swój sekret :P
łoo matko, ale się namnożyło;D
Jak to nie odróżniacie ? Przecie każdy jest inny !!! No niema dwóch takich samych WEStów... buahahahah
to jak z chińczykami niby wszyscy tacy sami i trudni do odróżnienia... a jednak
Prześlij komentarz