niedziela, 31 sierpnia 2008

Sekretne miejsce..

W ramach odpoczynku ( od rozowego hihihi ) wybralismy sie z Panem Męzem w nasze ulubione sekretnie miejsce. Niestety zeby sie tam dostac trzeba jakby nie bylo pokonac 50 kilka km. Kocham ten kawałek ziemi za jej zapach,kolor i wspaniałe widoki. Oczywiscie paszczurki nam towarzyszyły wkońcu jest niedziela ( a to ich ulubiony czas.. bo skubane dobrze wiedzą kiedy się chodzi do pracy a kiedy powinnismy być z nimi )

o_O biedronka sie trafiła ;D




Oczywiście była sesja we wrzosach.. no WESTY idelanie się do tego nadają




Wisełka... letko wyschnięta

wrzosowisko... chyba głównie za to kocham jesień.. za te polany wrzosu.
FIN ;D
p.s. Scrapuje non stop w rozach.. w przygotowaniu kolejna ramka i mini albumik ( maja wzięcie, jeszcze troszke i hurtowo bede je trzaskać buahahahahha )

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

cudowne miejsce, ale ejszcze bardziej cudowne jest bliżej niż myślisz ;-)))

Anonimowy pisze...

oj jakie nastrojowe fotki....aż przyjemnie popatrzeć...i psiaki takie fotogeniczne , że aż strach ;P

Anonimowy pisze...

Wiem 35 km .. już wiem nastepnym razem kochana zobaczysz... nanananan

Anonimowy pisze...

o jak tu się pozmieniało :D