Dziś przyszła do Młła paczunia od jednej takiej strasznej parchy co to na nią Jaszmurka wołają. W paczuni były stemplusie ( śliczne kurde jak niwim co ) kwiateczki w kropeczki, guziolki wspaniolki, liścik miłosny ( jak to mnie Jasz kocha i takie tam ble ble ble ) i był ON

wyskoczył z paczuni , usiadł na uchylonej szufladzie i cichutko powiedzial: Jestem Edi - Edi zołte oczko. Jasz mnie przyslala zebys miała co w nocy przytulać. Okej powiedziałm.. rozgość sie jestes juz w swoim domku.
the end.......
p.s. Jaszmureczko LOWE LOWE LOWE
9 komentarzy:
na na an na
tralalala
uguguguu
banana mam na ryju, że do Ciebie doleciał- i to tak szybko :*
Czyli spieszno my było do Ciebie :D
buziole :*
heheheeh :) Prezenty są fajne :)
Bosze, przeczytałam Twój komentarz u Jaszki. POWALAJąCY! Jesteś naprawdę niezwykła eheheh
pląsa mega czerwonego mam Aliszku ;D
haha jest rewelacyjny...pilnuj go dobrze, bo tak trochę kombinatorem mu z oka patrzy ;)
Gratuluje nowego kumpla...od Małpy ;) biologicznej :)
Kochana, wytrzymaj jeszcze trochę, już niedługo wyślę Ci komodę, jak znajdę chwilkę;*
Ale ty fajne prezenty dostajesz!!!
Cudne kolczyki, bosski Edzio i do tego komoda?!!! Pozazdroscic ;)))
aaaaaa zazdraszczam okropniście!!!!
Prześlij komentarz