poniedziałek, 26 maja 2008

TROCHU FOTKÓF uhuh

Poniewaz iz alebowiem niebylo mnie huhu a moze i dluzej dzis nadrabiam i zameczam . Nie dosc ze swa pseudo tworczoscia to jeszcze fotencjami ( uslyszalam kiedys od kogos mi bliskiego ze ja fotek nie umiem robic - no coz , pewno to prawda )

to zrobił Pan Maz ;) - of curse Me & Paszczury moje ukochane





To robiła Mła.. męzynio i Ptyś ;)

a to Nasze Polskie Morie ;) - Mielono 2008


Tekla i Joł Joł

Hahaha a to jeszcze z nowości , no wczoraj się urodziły tak niespodziewanie i spontanicznie. Sowa -Tekla i hmy... ? - Joł Joł ( nazwany przez mojego męża )

Maz : Czy teraz te "stworki" będą z nami mieszkały?
Ja : Tak
Maz: Noo dobra a gdzie One będą spały ?

hahahaaa
Młaa Pozdrawia all people

Dzień Matki ;)


Kocham Cię Mamo

Kocham cię Mamo

bo twoje serce bije jak refren w mojej piosence.

Kocham cię Mamo

Za twoje bajki
O kocie, który Nie palił fajki.

Kocham cię Mamo

Bo serce twoje

Bije tak samo

Jak serce moje



Dwie karteluszki dla moich Mam ( Marysi -mojej ukochanej i Jadzi - teściowej wspaniałej )

poniedziałek, 19 maja 2008

Losowanie

Ahum ahum po dniu pełnym wrazeń wróciła ja do chatki i zrobiła karteluszki z osobami, które wpisały się pod postem o łapaniu 1234 hahah
a tak to się działo :Losy są juz w maszynie .. znaczy w warunkach polowych jest to garnek ;)
zwolnienie blokady czyli mieszałka w wykonaniu mojego męzunia
i jest los złapany ...

tam tam taram PASIAKOWAPasiaczku kochany GRATULUJE ! Niespodziewajka będzie jak tylko wróce do domku a narazie poproszę o jakieś namiary.

I tak właśnie zakończył się pierwszy konkursik na moim blogu - wszystkim jeszcze raz bardzo bardzo dziękuje , ze tu zaglądacie i od czasu do czasu zostawiacie po sobie jakiś ślad ;) To bardzo miłe i motywujące ;)

Cmokss for all

Młłaaa

niedziela, 18 maja 2008

Złapane moje 1234 ;)

Tam tam taram ;)
Moje wymyślne numerki 1234 zostały pochwycone przez ZIELONĄ tralalalal. No kochana miałaś wejście na mojego bloga niema co pierwszy raz i odrazu BUM ! Bardzo się ciesze, chwilowo niemogę zamieści printscreena( błąd wewnętrzny z zapisanym obrazem formatu bmp ) którego mi przysłałaś. Jestem jak juz pisałam poza miejscem zamieszkania i internet nie działa tu za dobrze. Każda strona otwiera sie około 20 minut ;( uzupełnie napewno jak bede juz u siebie, ponieważ jest późno losowanie nagrody dodatkowej odbędzie się jutro.. już sie doczekać nimoge ;)
a tu Młaa podziwia foto wykonane własną łapką ah ah ah ;) i oczywiście mam przyklejoną komóreczke bo wczoraj miałam hot line ;) ( widać kawałek forumowej koszulki z napisem..
a właściwie ... oto i one
i kopytka mojego małzona ;)



sobota, 17 maja 2008

TRIP :)


Jak wszem i wobec ogłaszałam pojechali MY na wycieczku do Czaplinka.

IV Zlot Miłośników West Highland White Terrier.... a to małe foto z wczorajszej jazdy.

Wiem teraz przez najbliższy tydzień to chyba same foteczki będą na blogu.. wziełam of curse coś do scrapowania ale chwilowo jest tyle psich atrakcji ( wystawa,wyścigi... a mase innych)

Cmokam i mykam dalej ;)

niedziela, 11 maja 2008

Przegapiłam

Ale ja się dziś napisze.. ojojo
Przegapiłam swój pierwszy 1000 :) Kochane,drogie,szanowne.. Serdecznie dziękuje za odwiedziny na mym blosiu, za komentarze i .. no za wszystko WIELKIE CMOKSS for ALL
To ja moze ogłosze POLOWANIE na numerek 1234 , poniewaz mocna w scrapach to ja nie jestem ale obiecuje osobie , ktora złapie ten numerek i przesle mi printscreena fajową nagrodę-niespodziewanke.. a drugą dla jednej z osób, która zostawi po sobie ślad na moim blogu pod tym właśnie postem.
Jeszcze raz Dziękuje Wam Wszystkim !!!!

Psie gadżety

Wstałam z megą migreną tak źle to juz dawno nie było. Efekt popękane naczynia krwionośne wokół oczu ;( Maz mowi na mnie wampirella bo mam światłowstręt.Nawet moja kochana Teściowa przyleciała mnie ratować - Dziękuje Mamusiu ;D
No ale ja nie o tym.. jak już ciało w pion wprawiałm co zajeło mi dziś raptem 6 godzin zrobiłam cuś dla psików na smakołyki..

W domowym zaciszu

Ahoj ;D
Śpieszu opisać wydarzenia wczorajszego dnia. Niebyło mnie dane być na Warszawskim spotkaniu Scrapowym ( 03/05) a chciało mi się i to okrutnie poczynić coś w gronie równie szurniętych jak ja. Tak powstała idea scrapowej soboty... boshee co się działo.. byłyśmy tylko trzy: Młła , Skibi i Anila..
Zaczeło się od wyciągnęcia skarbów:

tu widać tasiemki od Filki.. w cropki of curse hihihih i duzze dziurkacze, które oczywiście tyliłam .Każda z Nas miała zrobić coś: i tak ja męczyłam komunijny album ( nadal w rozsypce) Skibi - scrapuszka dla Mamusi i Nie Teściowej ( obie Panie Serdecznie Pozdrawiam ) a Anilka dla siebie robiła datownik. Dziewczyny poczyniły dużżo ja.. no cóż nadal nękają mnie dwie puste strony, które czekają na dokończenie.

Od lewej: Anila,Skibi i Młła

To było pierwsze spotkanie domowe i mam nadzieje nie ostatnie.. jeżeli zaplanuje kolejne nie omieszkam poinformować może znajdzie się jeszcze jakaś scrapozakręcona i chętna ( jest taka jedna w Zielonce huhuhuhu ? Cio ?)

a to dostałam od Skibi za udostępnienie pomieszczeń ( 43m tylko dla Nas -Małżon wywalony z domu na cały dzień )

przód i tył
środek


Śliczne scrapuszko - Agulka dziękuje :)
Było Bosskoo trza powtórki i to w większym gronie chętne Panie niech dadzą znać ;)
Młła dziękuje za uwagę.

piątek, 9 maja 2008

Rodzina Soprano

W drodze do pracy.. mały myk do kiosku po to cudooo "Co znajdziemy w tej książce? Przede wszystkim ulubione włoskie przepisy rodziny Soprano. Możemy więc zrobić sobie makaron arancini, zabaglione, a także ... przepiórki Sinatry. Artie Bucco i jego goście oferują nam ponad 100 przepisów, więc jak na książkę kucharską tak kultowego serialu jest to powalająca ilość smacznej treści.

To jednak nie wszystko - w książce znajdziemy wyjaśnienia niektórych wątków rodziny, nieznane nam dotąd historie oraz wiele innych faktów, których nie ma w samym serialu.
Taka książka to świetny pomysł - nawet w dobrej książce kucharskiej nie znajdziemy prawie 100 przepisów. Poza tym dla fanów rodziny S. to doskonałe uzupełnienie kolekcji gadżetów związanych z serialem (jeśli takowe zbierają)."
z ksiazkowegoblogu zaczerpnięte
Jako wierna FANKA zbieram, zbieram wszystko :D - mąż mnie wymelduje z chaty
a po moim tyłku widać ,że ja za włoską kuchnią to poprostu szaleje hahahahhaha
Młła Soprano

czwartek, 8 maja 2008

Oszalałam ;))))

Co by tu... hmyy napisać...???
Jestem w niebie.. wymacałam wszystko. Fotka zrobiona w 1 minucie po przyniesieniu do domu :) Dobrze że męża niema.. wmówie mu że to wszystko znalazłam w szafie ;D
jejeje ależ to pachnie nóweksem... dwa zamówienia przyszły w jednej paczuni.. i do tego był GRATIS ! Umre dziś.. ale jeżeli nawet to prze prze prze szczęśliwa :)))))))))))
I troszkę mi głupio , że takiej paniki nasiałam na scrappassion uhuhuh
A teraz zrobie sobie gorącą czekolade i będe oczy paść moimi wspaniałościami.. ehh kurza melodia sama sobie zazdraszczam tych skarbów.

środa, 7 maja 2008

album

Zapomniałam.. jestem w trakcie robienia albumu dla pewnej panienki na Pierwszą Komunie
To raptem okładka i jedna strona - album juz prawie skończony ale niezbędne rzeczy mają przyjść w oczekiwanej paczce ze ScrapArt'u
O.k.
Raz kozie śmierć uhauhuhaahaalez no oczywiście ze odbiła sie lampa błyskowa.. za dużo złota ot co ;) - okładka nie dokończona no bo jeszcze tuszowanie i może przeszycie.. coś napewno bo az sie prosi o to..

Stronka - rameczka mi wyszła tak ze jestem nawet zadowolona.. cały album będzie bindowany na sprzęcie "ukradzionym" z pracy ( hahah niema to jak bindownica z punktu xero , szkoda że aparatu np Canon 1D II Mark niemoge wynieść)

Dobłaa młła sie bierze za psy.... za tydzień wyjazd na IV ZLOT Miłośników WESTIE a paszczury mają kołtuny jak ta lala ;( Skibi mnie ubije na bank ubije

Empik

Dziś popełniłam zakupy w Empiku... no niby czekałam na autobus i tak całkiem przypadkiem niewiadomo czemu wdepłam na chwilke. Ponieważ przepuściłam ostatnio troszku .. no więcej niż troszku kasy w pewnym nowym sklepie ( scrapart ) obiecałam sobie, że nic ale to nic nie nabęde. Skucha - siebie nie wolno okłamywać ;) Empiczek w centrum no miodzio.. dużo różności no cóż k popłynełam... na szczęście nie nosze karty płatniczej uhuhuhuh
To przytachałam :

śpiesze opisać: stempelki sztuki dwie ( motylek i kawiatuszek ) nożyczki, dziurkacz - motylek ( bo wstyd sie przyznać ale niemiałam ) gilotynka do papieru , przylepce do zdjęć,nalepki ażurowe,karteczki zółte i fioletowe.

Dobrze zrobiłam bo przesyłki ze sklepu niema ;( nawet wstążeczek od Filki niema ;( poczta w GreenCity jest do kitu...

P.S. UWAGA: JEŻELI KTOŚ MA STEMPELKI Z MOTYLKAMI TO JA JE CHĘTNIE ZA ADOPTUJE,ODKUPIE, ODZIEDZICZE ;)

wtorek, 6 maja 2008

Moje ukochane kocie

Moje kocie po 10 tygodniowej walce z uczuleniem wygląda CUDNIEE. Po rankach w pyszczku niema juz nawet śladu ;) Poniewaz wszystko dobrze sie wygoiło Dzidzia dostaje już od czasu do czasu normalną karmę ( zawsze i tak mieszaną z odczuleniowym Hills'em Z/D) chyba nie musze pisać jakie szaleństwo ją wtedy ogarnia
a teraz nowe foto Fadziulki

Do tego digi scrapka korzystałam z materiałów wykonanych przez:Papier - GinaCabrer,Literka- Digiteats,Frame-KimB,Frame2-LorieM,Element-AmelieScrap,WordArt-GinaCabrera ( tak mam to zapisane w kompie i tego się trzymam)

Ahoj

niedziela, 4 maja 2008

Dla łasucha :)

Poniewaz przerwa w pisaniu bloga byla jak dla mnie zbyt duza.. to dziś będą aż dwa wpisy. Zawsze gdy mam dołka ( ten ostatni z powodu nie bytu na spotkaniu scrapowym i autka ) robie cuś pysznego do jedzonka. Mój małżonek to chodząca reklama mojej kuchni hahahha no co jak co ale nie można powiedzieć , że Go głodze ;)
Ostatnio więc padło na sos do makaronu Carbonara.

Potrzebne będą :

makaron oczywiście ahah

cebula

boczek

pieczarki

2 jajka + zoltko

ser mascarpone lub opakowanie śmietanki 30-tki

parmezan ( naleze do tych osób co to potrafią wydać na ten przysmak 25 zeta i nawet nie mrugne przy kasie hahahahhah )

ta potrawa to istna bomba kaloryczna ... ale jaka pysznaaa mniamm

TO robimy.. woda w dużym garneczku osolona z odrobiną oleju ( każdy ma swój sposób na gotowanie makaronu i ulubiony jego rodzaj)

na patelni smazymy :cebulke pokrojoną w kostkę, pieczarki równie drobno pokrojone i boczuś.. jak już wszystko pięknie skwierczy a makraon jest al dente to dodajemy na patelnie jajka wymieszane z serkiem mascarpone lub śmietanką... machamy łychą dwa razy i wszystko wlewamy do odsączonego makaronu ( dlatego po odlaniu wodu warto wrzucić gorący jeszcze makaron na powrót do gara ) i mieszamy

mieszamy az sie troszke wszystko zetnie i dokladnie oblepi makaron ...

a oto efekt:

Młłaaa dziękuje za uwage i zyczy smacznego !!!

Majowanie

Oż nareszcie dotarłam i ja do internetu. Nie będę ukrywać , że ostatnio mam PECHA ;( P.H ponad 5,5.. nie dość ze w środe wracając do domku znowu uszkodzono nam auto ( wypasione -BMW z czujnikami cofania niestety nie zauważyło Nas i uderzyło w boczek - efekt ... opłakany) na dodatek nie dotarłam na spotkanie scrapowe..aaa załamka ( ból głowy tak paskudny, że szkoda nawet tego wspominać, migrena- to bardzo podstępna choroba ) no i internet... temat rzeka - działa to cudo techniki kiedy ma chęć.. ale tylko do czerwca i mam nadzieje , że pozegnam sie z blueconnect. Z powodu bólu głowęcji nie wskazane było scrapowanie bo przecie mnie trudno skupić wtedy wzrok w jednym miejscu.. polazłam na spacer.
W okolicy mej znajdują się tzw. Glinki - bardzo malownicza kraina a oto kilka fotencji ;)
i jeszcze jeden widoczek

na spacerku czywiście były paszczury - bo jak pogoda ładna to musowo muszą się wywietrzyć

i sesja solo ;)
Tu Constancja cała w kwiatach

Dudi szczęśliwy jak zwykle.. po spacerku wyłapałam tylko dwa kleszcze więc bilans dodatni.
Psy to moja największa miłość ( po za mezem of curse :) ) więc na blogu będzie zawsze dużo o nich..